Ruch turystyczny związany ze sztuką filmową ma w Polsce duże perspektywy
rozwoju. Pomimo długiej historii polskiego filmu, moda na tę formę turystyki w
opłacalnej skali zrodziła się w czasie liberalizacji rynku i rozwoju mediów.
Przemysł turystyczno-filmowy nie został więc jeszcze wykorzystany i silnie
rozwinięty. Obecnie polski produkt turystyki filmowej ma charakter niemal
wyłącznie wewnętrzny, krajowy. Mała atrakcyjność dla zagranicznego podróżnika i
co za tym idzie, niski popyt zewnętrzny, wynika z małej znajomości polskiego
kina zagranicą. Gdyby nie dzieła wyprodukowane przez zagraniczne wytwórnie w
całości w Polsce lub filmy realizowane w naszym kraju przez znanych
reżyserów światowych popyt zewnętrzny na polski produkt turystyki filmowej
mógłby być zerowy[1].
Polska nie zalicza się więc do krajów, w których turystyka filmowa jest
znaczącym magnesem przyciągającym podróżnych, jednak istnieją tu atrakcje mogące
zaspokoić miłośników filmu[2].
Dużo lepiej radzą sobie z tym rynkiem państwa, w których
realizowane są filmy znane szerokiej publiczności na świecie. W Stanach
Zjednoczonych, Francji, Niemczech czy Anglii, produkt ten dawno wyszedł z fazy
narodzin i charakter typowo pionierski rozwinął się w sprawnie działającą
gałąź gospodarki.W zachodnich krajach plenery występujące w filmach stały się
stałym elementem wycieczek, a w Wielkiej Brytanii powstają przewodniki po
miejscach znanych z ekranów. Coraz większą popularność zyskały wycieczki po
Nowej Zelandii śladami filmów „Władca pierścieni” (2001, 2002, 2003) w
reżyserii Petera Jacksona, czy w tunezyjskich miejscowościach Matmata i Tatawin,
gdzie oglądane widoki to jedyne plenery z filmów „Gwiezdne wojny” (1997, 1999,
2002, 2005) Georga Lucasa. Przykładów jest jednak znacznie więcej.
[1]
Zmyślony P., 2001. Wpływ sztuki filmowej na rozwój nowych produktów
turystycznych w Polsce.Problemy Turystyki
XXIV (1-2), 21-32., Warszawa.
[2]
Stefaniak M., Kamel M., 2011. Kreowanie markowego produktu turystyki kulturowej
(na przykładzie potencjalnego produktu pt. Filmowym tropem po Polsce). Turystyka kulturowa Nr 8.