Wyprawa do
miejsc ciekawych krajobrazowo, wyjątkowych w skali świata, ważnych ze względu
na historię Ziemi to od lat motyw, inspirujący twórców filmowych. Walory
geologiczne danego regionu stanowić mogą swojego rodzaju „piękno” przyrody
nieożywionej, które chętnie przedstawiane jest w produkcjach filmowych.
Andrzej Jakimowski, reżyser filmowy tłumaczy na łamach portalu polskanafilmowo.pl
jak wybierane są plenery do produkcji: „(…)Dokumentacja do filmu wygląda tak,
że chodzi się i ogląda różne miejsca i budynki, wybiera się interesujące
obiekty i potem się je rozważa pod różnym kątem - na ile będą pasowały do
koncepcji filmu, ale też czy technicznie spełniają określone wymogi. Dlatego
bardzo często przy wybieraniu obiektów do sfilmowania uczestniczy także
scenograf(…)[1]”
Walory geologiczne nie stanowią
głównego motywu filmów czy seriali, będąc zazwyczaj jedynie tłem dla
rozgrywających się wydarzeń. Często spełniają jednak pewną rolę, poza elementem
estetycznym, mianowicie potęgują ukazywane w filmie emocje. Mogą więc współtworzyć
charakter i wymowę filmu, istotnych wydarzeń czy głównego wątku filmu. Potężne
góry, skaliste urwiska, wybuchy wulkanów czygejzerów, niekończące się wodospady,
ciemne jaskinie i groty wzbudzają strach, niepewność, nadchodzące
niebezpieczeństwo, ulotność chwili. Zaś meandrującerzeki,spokojne jeziora, niewielkie
źródła, falisty krajobraz pagórów itp. przynoszą bohaterom filmowym wyciszenie,
radość, poczucie stabilności. Specyfika topografii i pejzażu, zdominowany przez
przyrodę nieożywioną krajobraz może więc pełnić funkcje dramaturgiczne.
Taką rolę podkreśla w wywiadzie Tomasz
Raczek, krytyk filmowy:„(…)Pejzaż [w filmie – przyp. autora] to dla mnie pewien
znak symboliczny, który potrzebny jest do osiągnięcia określonego klimatu
psychologicznego(…).”[2].
Wtóruje mu Jan Jakub Kolski, reżyser filmowy: „(…)Zamiast słowa ‘plener’, wolę
określenie ‘tło’, chociaż najwłaściwszym byłoby zapewne słowo ‘miejsce’. Bo w
istocie na scenie zdarzeń, w owym ‘miejscu’, ważniejsze jest to, co się dzieje
między ludźmi niż to, w jakim otoczeniu rozgrywa się historia.(…)Zawsze punktem
wyjścia jest człowiek a nie miejsce. Nie wiem, co by takiego musiało być w
miejscu, żeby dla pokazania go wymyślać całą historię... W moich filmach zawsze
pierwszy jest człowiek i to on promieniuje czymś, co wyznacza kierunki dalszej
eksploracji(…)”[3]
Widzowie potrafią jednak rozpoznać w
filmie miejsca, które wcześniej widzieli i odwrotnie. Będąc w podróży,
plenery szczególnie zapamiętane z filmu są w stanie wyróżnić z odwiedzanego
krajobrazu.Dotyczy to głównie tych miejsc, które na ekranie stanowiły „magiczne
miejsca” sprzyjające utrzymywaniu wewnętrznej harmonii, ładu, spokoju bohaterów
(np. „magiczne skały”), miejsce ucieczki głównych postaci przed kłopotami,
dotychczasowym życie itp. (np. górska przyroda nieożywiona) czy tło ważnych
wydarzeń historycznych (np. prace niewolnicze w kamieniołomach).
Pomimo czasem długotrwających realizacji filmów w danym miejscu, walory
geologiczne przedstawiane są na ekranie raczej powierzchownie, bez dokładnej
znajomości terenu przez ekipę nagrywającą. Istnieją jednak wyjątki, jak opisany
we wcześniejszych rozdziałach plener w Górach Stołowych, kiedy reżyser zlecił
dokładne zbadanie okolicy w celu późniejszego odtworzenia specyfiki gór w
studiu filmowym. Jakkolwiek nie byłyby przedstawiane obiekty geologiczne w
filmie, każdy ich obraz na ekranie może prowadzić do zaintrygowania widza.
Walory geologiczne odpowiednio
przedstawione w filmie – w sposób sprzyjający ich zapamiętaniu i późniejszemu
rozpoznaniu – mogąprzyczynić się, poprzez zainteresowanie nimi widza, do
pogłębieniajego wiedzy, stopniowo poszerzać jego ciekawość światem i przyrodą
nieożywioną. Każdy zapamiętany obraz danej geoturystycznej atrakcji przyniesie
pozytywne wrażenie podczas jego konfrontacji z rzeczywistością w przyszłej
podróży.
[1]http://www.polskanafilmowo.pl/reviewsView,20,andrzej-jakimowski,PL
(dostęp 05.05.2016r.)
[2]http://www.polskanafilmowo.pl/reviewsView,39,tomasz-raczek,PL
(dostęp 17.03.2016r.)
[3]http://www.polskanafilmowo.pl/reviewsView,59,jan-jakub-kolski,PL
(dostęp 17.03.2016r.)